Dlatego z chęcią sięgnęłam po maskę marki Beauty Face z serii Intelligent Skin Therapy. Maska jest częścą zestawu Beauty Face Intelligent Skin TherapyZastrzyk Energii. Mój wybór padł na maseczkę z miodem i owsem. Te składniki słyną już od setek lat ze swoich właściwości nawilżających, odżywczych i regenerujących, byłam więc ciekawa, jak ta maseczka poradzi sobie z moją przesuszoną skórą.
Pierwszym, niezwykle miłym zaskoczeniem była dla mnie forma tej maseczki – nie ma żadnych „mazideł”, które trzeba wcierać w skórę. Wystarczy otworzyć opakowanie i wyjąć z niego nasączony maseczką kompres z bawełny organicznej. Takie rozwiązanie znacznie ułatwia korzystanie z maseczki. Jego dodatkową zaletą jest to, że maseczka jest w pełni biodegradowalna i przyjazna dla środowiska, przez co z pewnością chętnie sięgną po nią osoby, dla których troska o naturę stoi na równi z chęcią dbania o własną urodę.
Po nałożeniu maseczki na twarz należy zostawić ją na 20 minut lub do momentu, gdy kosmetyk w całości wsiąknie w skórę – kompres będzie suchy.
Co do składników odżywczych warto jeszcze wspomnieć, że maseczka zawiera w sobie wyciąg z kiwi, który silnie odżywia i wspomaga regenerację skóry.
Przyszedł czas na opisanie efektów działania tej maski. Osobiście jestem bardzo zadowolona z tego, jak wygląda moja skóra po użyciu tej maseczki. Jest delikatniejsza i wyraźnie nawilżona, przez co stała się o wiele przyjemniejsza w dotyku. Zauważyłam też, że nie ma nieprzyjemnego efektu ściągnięcia, który często mi towarzyszy po stosowaniu niektórych kosmetyków, nawet tych, które przeznaczone są do cery delikatnej i suchej. Maseczka ma chronić skórę także przed utratą wilgoci, co w dłuższej perspektywie wspomaga także działanie kosmetyków anty-aging.