piątek, kwiecień 19, 2024
środa, 28 październik 2015 16:25

Recenzja Dermedic Kojący krem nawilżający na dzień

Pieczenie, swędzenie, zaczerwienienie, rozszerzone naczynka i miejscowe przesuszenie skóry. Każda osoba, która ma cerę wrażliwą lub alergiczną, doskonale zna te określenia. Tak również jest w moim przypadku. Od wielu lat poszukuję kremu nawilżającego, który złagodzi wszystkie powyższe dolegliwości, a przy okazji wniesie coś dobrego, np. nawilżenie lub odżywienie.

Do tej pory poszukiwania przebiegały z większym lub mniejszym efektem, aż do czasu, gdy miałam okazję przetestować krem Tolerans. W końcu jestem w 100% zadowolona!

Kojący krem nawilżający na dzień - nawilżenie i ukojenie od Dermedic

Dermedic - Tolerans Kojący krem nawilżający na dzień

Kojący krem nawilżający na dzień Tolerans wypróbowałam zupełnym przypadkiem. Byłam na makijażowych zakupach w drogerii i przypomniałam sobie, że dotąd używany krem do twarzy już mi się kończy. Nie było tego samego produktu na stanie w sklepie, więc wzięłam ten od Dermedic. I nie żałuję!

Pierwsza rzecz, która przykuła moją uwagę to specyficzna konsystencja kremu. Kosmetyk wydawał się bardzo lekki, aksamitny, ale bogaty. Już po samej konsystencji liczyłam na to, że będzie delikatny, ale silnie odżywczy. Po nałożeniu preparatu na skórę odczułam ogromną ulgę! Dawno się tak dobrze nie czułam, a próbowałam już różnych kosmetyków, nawet chłodzących, do których nie jestem przekonana. Dzięki Tolerans wszystkie zaczerwienia szybko zniknęły - w zaledwie 3 minuty. Następnie nałożyłam standardowy makijaż, który dobrze się trzymał, skóra nie była przetłuszczona, a pory się nie zatkały. Na wieczór zmyłam make-up i ponownie nałożyłam krem. Znowu poczułam to wyjątkowe ukojenie. Cera wyglądała bardzo świeżo, co mnie zaskoczyło, bo nigdy wcześniej pod koniec dnia nie wyglądała aż tak dobrze.

Po kilku dniach stosowania zauważyłam wyraźne zmniejszenie wrażliwości. Zaczerwienienia nie pojawiały się już tak szybko. Cera była silnie nawilżona i dobrze odżywiona. W dotyku jakby gęstsza. Po miesiącu stosowania zorientowałam się, że niektóre rozszerzone naczynka zniknęły. Tak naprawdę nie wiem, kiedy to dokładnie miało miejsce, ale fakt jest faktem.

W kremie znajdziemy szereg drogocennych składników bioaktywnych, którym zawdzięczamy tak dobre efekty pielęgnacyjne. Gliceryna, Dub Diol, Sensiva S.C. 50, Neutrazen™, Masło Shea, Ekstrakt z aloesu, Phytosqualan–Skwalan to wszystko znajduje się w tym niewielkim produkcie z wygodnym sposobem aplikacji na tzw. pompkę. Gorąco polecam!