Nos to, zaraz po ustach, część twarzy, do której mamy zwykle najwięcej zastrzeżeń. Że lekko garbaty, wklęsły, niesymetryczny. Ogólnie – niedodający urody. A wystarczy ampułka kwasu hialuronowego i wprawne ręce dermatologa estetycznego, żeby to zmienić.

Która z nas nie miała kiedyś ochoty zmienić czegoś w swoim wyglądzie. Kombinujemy z ubraniami, makijażem i dodatkami, a tymczasem to włosy mają decydujący wpływ na nasz wygląd. Smętnie zwisające wzdłuż twarzy kosmyki, leniwie opierające się na ramionach, nigdy nie zrobiły na nikim dobrego wrażenia.

Słownik języka polskiego jest niezwykle ubogi jeśli chodzi o nazywanie tej część kobiecego ciała. Choć wstydzimy się o TYM mówić, nie zmienia to faktu, że wargi sromowe – znajdujące się u progu waginy, kwintesencji kobiecości, potrzebują czasem interwencji lekarza medycyny estetycznej. Właśnie dlatego stworzono pierwszą na świecie linię preparatów na bazie kwasu hialuronowego, przeznaczoną do stosowania w okolicach intymnych.

Dla kobiet świeżość, lekkość i elegancja to podstawowe zasady dobrego wyglądu i samopoczucia. Do tego gładka skóra to element obowiązkowy. Do wyboru mamy pozornie mnóstwo metod depilacji, jednak mało która z tych najbardziej powszechnych zdaje egzamin tak, aby w pełni nas zadowolić. Każda ma swoje wady, u jednej będzie to szybki czas odrastania włosków (maszynka do golenia, krem do depilacji), mało przyjemny, bo bolesny zabieg (depilacja gorącym woskiem czy pastą cukrową), w dodatku nabawić można się uczuleń, infekcji i podrażnień.