Samo dostarczenie wody z zewnątrz, która za chwilę wyparuje, nie jest niczym wartościowym. Należy wybierać takie kosmetyki, które na długo zatrzymują wodę w głębszych warstwach skóry.
Przeglądając oferty najlepszych drogerii i aptek, znalazłam ciekawy produkt marki Dermedic o konsystencji serum. Przeznaczony jest do stosowania na twarz, szyję i dekolt. Zawiera wodę termalną, kwas hialuronowy, olej migdałowy, witaminę E, glicerynę, phytosqualan – skwalan, czyli wszystko to, co jest niezbędne do odbudowy przesuszonego naskórka po lecie. Jednak sekret tego preparatu tkwi nie tylko w kombinacji składników, a przede wszystkim w zawartości kwasu hialuronowego. W serum Hydratin3 znajdziemy go aż 15%! Jest to najwyższe dopuszczalne stężenie.
Przede wszystkim serum posiada wyjątkową konsystencję. Jest tak delikatne, że samo nakładanie sprawia ogromną przyjemność. Bardzo szybko się wchłania, nie podrażnia skóry i nie wywołuje uczucia ściągnięcia. Kilka razy używałam go zamiast kremu i bardzo dobrze spisał się w tej roli. Można go stosować po makijaż. Kolejną jego zaletą jest zapach, bardzo świeży, jakby ogórkowy. To zdecydowanie mój ulubiony aromat!
Serum posiada aplikator w formie pipetki. Dla mnie to wielki plus! Doceniam produkty, które zapewniają higienę użytkowania. Taki sposób aplikacji stanowi gwarancję oszczędności. Żadna kropla tego drogocennego preparatu się nie zmarnuje. Poza tym serum samo w sobie jest bardzo wydajne. Przy codziennym stosowaniu wystarczyło mi na aż 2 pełne miesiące.
Po tygodniu stosowania zauważyłam wyraźną poprawę w jakości cery. Miejscowe przesuszenie już nie występuje, podrażnienia posłoneczne zostały złagodzone, a naskórek stał się wyraźnie miększy. Po dwóch miesiącach stosowania zauważyłam, że skóra odzyskała piękny, zdrowy koloryt, jest błyszcząca i dogłębnie nawodniona. Na pewno zdecyduję się na zakup kolejnej buteleczki!