Oszczędzanie i jednocześnie zapewnienie komfortu termicznego – czy to w ogóle możliwe? Okazuje się, że tak. Sprawdzamy, co zrobić, aby nie nadwyrężać portfela i cieszyć się ciepłym domem.
Uszczelnione okna i drzwi – podstawa
Najdroższy i najlepszy system grzewczy nie będzie pracował wydajnie i oszczędnie, jeśli w stolarce okiennej czy drzwiowej występują jakiekolwiek nieszczelności. Jeśli nasze łóżko znajduje się w pobliżu okien i czujemy przejmujący chłód, a spod drzwi balkonowych da się wyczuć podmuch zimnego powietrza, to znak, że okna nie są szczelne.
Najprostsze rozwiązanie to zastosowanie specjalnych wałków, które zapobiegają przeciągom. Nie należą one do drogich, za to są w stanie znacząco ograniczyć odczuwane podmuchy zimnego powietrza. Pamiętać należy jednak o tym, że to rozwiązanie raczej doraźne i nie dające 100% efektu. Aby ograniczyć zbędną ucieczkę ciepła, niepotrzebne przegrzewanie pomieszczeń, a także konieczność kupowania kolejnych wałków, najlepiej jest zacząć od wyeliminowania przyczyny. Może być potrzeba wymiana okien czy drzwi, ale to inwestycja w ciepły dom, a w dłuższej perspektywie, także w oszczędności.
Dopasowanie temperatury do potrzeb domowników
Bardzo ważnym elementem jest precyzyjne dopasowanie temperatury, zarówno do potrzeb domowników, jak i funkcjonalności oraz częstotliwości korzystania z poszczególnych pomieszczeń. Na najbardziej precyzyjne ustawienie pozwalają nam nowoczesne urządzenia grzewcze, dostępne np. na stronie https://econovli.pl/.
Pamiętać należy o tym, że w łazience powinna panować temperatura na poziomie 24-25 stopni Celsjusza. Z kolei w pozostałych pomieszczeniach będzie to o około 4-5 stopni mniej. W nocy, przede wszystkim w sypialni, temperatura zapewniająca komfortowy i zdrowy sen, to 18 stopni Celsjusza. Weźmy również pod uwagę fakt, że pomieszczenia, z których na co dzień nie korzystamy, nie muszą być maksymalnie ogrzewane.
Ogrzewanie w przypadku nieobecności domowników
Pamiętajmy o tym, że w czasie dłuższych wyjazdów mieszkanie czy dom nie muszą być ogrzewane z maksymalną mocą. Nie oznacza to jednak konieczności całkowitej rezygnacji z ogrzewania – jest to bardzo ważne głównie w blokach. Wyłączenie wszystkich kaloryferów odbija się na innych mieszkańcach, bo wyziębia się nie tylko dane mieszkanie. Ponadto ponowne ogrzanie po powrocie do domu, zajmuje sporo czasu i energii cieplnej.
Odsłonięte grzejniki
Jeszcze jeden ważny element dotyczy pozostawiania odsłoniętych grzejników. Jeśli zastawiamy je meblami, nieustannie traktujemy je jako dodatkowe miejsce do suszenia, o oszczędnościach nie będzie mowy, a i komfort termiczny będzie daleki od oczekiwanego. Pamiętajmy, że nowoczesne grzejniki są coraz bardziej estetyczne i eleganckie, dlatego nie trzeba ich „chować” przed wzrokiem gości. Obecnie są one w stanie stanowić nawet element dekoracyjny pomieszczenia, a inspiracji w tym temacie warto poszukać na stronie https://ihome24.pl/.
Oszczędne i efektywne ogrzewanie, a do tego zagwarantowanie domownikom pełnego komfortu termicznego jest możliwe. Skorzystajmy z powyższych wskazówek, a bez problemu uda nam się osiągnąć kompromis pomiędzy poziomem odczuwanego ciepła, a wysokością rachunków za sezon grzewczy.