Wyświetlenie artykułów z etykietą: Lirene

W życiu kilka rzeczy z całą pewnością jest nieuniknionych. Naturalną koleją rzeczy jest to, że pewne fakty następują nieubłaganie po sobie, czy tego chcemy czy nie. Dzieje się tak w każdej dziedzinie życia – niestety jeśli chodzi o nasz wygląd – także. Bezsprzeczny jest fakt tego, iż z biegiem czasu każda część naszego ciała traci na witalności i wyglądzie.

Twoja cera ma drobne niedoskonałości? Na tyle widoczne, że chciałabyś je ukryć, ale nie aż tak ogromne, abyś musiała obciążać cerę tłustymi fluidami? To chyba problem dość znany i powszechny dla wielu z nas. Każda cera potrzebuje nawilżenia i ukrycia drobnych niedoskonałości. Nawilżając skórę i jednocześnie stosując podkłady, bardzo często niestety zatykamy pory. Chcąc tego uniknąć, czasem przestajemy stosować kremy nawilżające i nakładamy sam fluid. Ani jedno, ani drugie wyjście nie jest dobre. Co zatem zrobić, aby uzyskać efekt nawilżenia i krycia jednocześnie, nie powodując obciążania cery?

Każda cera potrzebuje pielęgnacji w trzech krokach : oczyszczanie, tonizowanie i nawilżanie.  O ile pamiętamy o oczyszczaniu i nawilżaniu, o tyle tonizowanie jej spada na dalszy plan, a często jest w ogóle pomijane. Nie doceniamy roli tonika do twarzy, zapominając o tym, że przywraca on prawidłowe PH skóry, które bywa zaburzane zabiegami mycia czy maseczek.

Wracasz z pracy lub szkoły, padasz na fotel i jedyne o czym myślisz, to aby przestać istnieć. No dobrze, może to przesada, ale zmęczenie i napięcie całego dnia często nie pozwala nam myśleć już o niczym innym. Ach te bolące plecy i stopy...Wybawieniem zawsze jest przyjemny masaż. Relaksuje, odpręża, likwiduje ból i napięcie mięśni, a do tego dosłownie rozaniela...To fantastyczny patent na umilenie każdej chwili, nawet przechodząc komuś za plecami i delikatnie muskając po nich dłonią, przenosimy do innego wymiaru. 

Wiosna, ach wiosna, rzec by się chciało. A raczej niecierpliwie jej oczekujemy. Niewątpliwie wiele z nas zatęskniło już za swoimi letnimi, zwiewnymi ciuszkami. W końcu będzie można zrzucić grube swetry i rajstopy i przyodziać sukienki i szorty. Pełne optymizmu i niecierpliwości, wykupujemy karnety na siłownię, fitness, basen czy inne zajęcia ruchowe, które mają pomóc nam zrzucić zalegające po zimowej porze kilogramy.

Szum, gwar i pęd wielkiego miasta. Słońce odbijające się od betonowych ścian budynków, smętnie opadające na chodnik i rozgrzany asfalt. Silny wiatr podrywający do góry kurz, pył i śmieci leżące na ziemi. Napięta atmosfera, każdy się gdzieś spieszy, nie wie czy zdąży. Szybkie zmiany temperatury oraz wilgotności powietrza, klimatyzacja i ogrzewanie. Pośród tego całego rozgardiaszu kroczysz dumnie Ty – elegancka, zadbana kobieta, świadoma swoich potrzeb. 

Higiena intymna jest podstawą zdrowia kobiety. Okres jesienno-zimowy jest czasem obniżonej odporności, a także czasem przyjmowania antybiotyków, które obniżają ochronne działanie flory bakteryjnej. Stąd już o krok od infekcji intymnej. Zamiast leczyć, warto zapobiegać!

Za oknem zima i minusowe temperatury, a w domu i w pracy niemalże tropiki. Nasza skóra zimą jest skazana na skoki temperatur, których różnica nieraz wynosi 40 stopni! To prawdziwe obciążenie, dlatego warto wspomagać naszą cerę w tak ciężkim czasie. A jak? Najlepiej sięgnąć po Maseczkę nawilżająco-kojącą na twarz, dekolt i szyję od Lirene.

Lato odeszło, a nasza skóra w nudnym, szaroburym klimacie także jakby zaczęła szarzeć. Do tego niskie temperatury, wiatr. Nic ciekawego. Na szczęście odpowiednio dobrany podkład potrafi zdziałać cuda.

Skóra sucha jest trudna w pielęgnacji. Poza dogłębnym nawilżeniem, potrzebuje również specjalistycznej regeneracji, która pozwoli przesuszonemu naskórkowi odzyskać komfort i zdrowy wygląd. Lirene stworzyło Regenerująco-nawilżający krem odżywczy na dzień i na noc, który profesjonalnie zajmie się skórą wymagającą kompleksowej pielęgnacji.