Nie tylko nocne niebo
Pierwsze skutki, które przychodzą na myśl, dotyczą astronomów, których praca badawcza jest utrudniona przez ciągłą jasność nieba, nad dużymi miastami. Jednak skutki zanieczyszczenia światłem, są o wiele szersze. Badania przeprowadzone przez chiński ośrodek uniwersytecki Zhejiang wskazują, że nadmierna ekspozycja na światło przez całą dobę, może zwiększać ryzyko chorób mózgu, w tym udaru, aż o 43%. Dodatkowo, stałe naświetlanie skóry różnymi źródłami światła zakłóca jej naturalne cykle dobowe i może prowadzić do pojawienia się przebarwień czy matowej cery.
Wpływ na zdrowie ogólne
Zanieczyszczenie światłem, wpływa również na nasz wewnętrzny zegar biologiczny, rozregulowując wydzielanie hormonów, co może przyczyniać się do problemów takich jak zespół policystycznych jajników, insulinooporność czy trądzik. Problemy ze snem, jak trudności z zasypianiem czy częste wybudzania, są kolejnymi konsekwencjami. To prowadzi do pogorszenia regeneracji mózgu i może wpływać na nasze samopoczucie, zwiększając ryzyko depresji oraz niektórych typów nowotworów.
Jak minimalizować negatywne skutki?
Eksperci zalecają stosowanie grubych zasłon lub rolet w oknach sypialni, naturalne wygaszanie światła wieczorem oraz unikanie pracy przed monitorami komputerów tuż przed snem. Ważne jest również, świadome wyłączanie niepotrzebnych źródeł światła, aby ograniczyć marnotrawstwo energii elektrycznej, co ma również swój wpływ na zmianę klimatu.
Choć zanieczyszczenie światłem, może nie być tak oczywiste jak smog, czy zanieczyszczenie wodne, jego wpływ na zdrowie i środowisko jest znaczący. Wspólne działania, mogą przyczynić się do ograniczenia tego problemu i poprawy jakości naszego życia oraz środowiska, w którym żyjemy. Warto zastanowić się, czy rzeczywiście potrzebujemy tak intensywnego oświetlenia w nocy, które nie tylko przeszkadza, ale i szkodzi.
Źródło: glamour.pl