Wydrukuj tę stronę
poniedziałek, 30 listopad 2020 11:48

Sprawdź, dlaczego warto jeść kiszonki (nie tylko zimą)

kiszonki kiszonki

Kiszonki zaliczane są do modnej od wielu sezonów kategorii superfood, czyli żywności naturalnego pochodzenia, która bogata jest w składniki odżywcze i korzystnie wpływa na organizm człowieka. Dlaczego warto jeść kiszonki? Jakie są do tego wskazania i przesłanki?

Na czym polega proces kiszenia?

Proces kiszenia jest znanym od wieków i jednym z najpopularniejszych sposobów konserwowania żywności. W procesie tym cukry proste z komórek roślinnych rozkładają się do kwasu mlekowego, którego obecność hamuje proces gnicia i psucia się. Kisić można nie tylko warzywa, ale także owoce, ziarna, mięso, ryby. Popularnym przysmakiem są np. kiszone jabłka i cytryny. Do kiszenia wystarczy woda i sól, niepotrzebne są żadne skomplikowane czy drogie urządzenia. To czyni z niej – obok solenia i suszenia – przystępną, tanią i powszechną metodę przedłużania trwałości jedzenia.

Kiszonki na zdrowie

Kiszonki to prawdziwa bomba witaminowa. W 100 g kiszonej kapusty znajduje się 25-30 mg witaminy C. Kiszone warzywa i owoce to także doskonałe źródło innych cennych składników – przede wszystkim witaminy A, K i E. W procesie fermentacji powstaje dużo bakterii mlekowych, dzięki którym kiszonki nazywane są naturalnymi probiotykami. Pozytywnie wpływają na układ pokarmowy i trawienny, a także florę bakteryjną, dlatego warto po nie sięgać m.in. po kuracji antybiotykami. Regularne spożywanie kiszonek wzmacnia skórę, włosy i paznokcie, regulują one także poziom cukru we krwi i obniżają cholesterol.

Na obniżenie cholesterolu

Ponieważ kiszonki są dobrym źródłem błonnika, naturalnych probiotyków i witaminy K2, polecane są osobom narażonym na choroby serca, nadciśnienie i borykającym się ze zbyt wysokim poziomem tzw. złego cholesterolu, czyli cholesterolu LDL. Eksperci zalecają codzienne spożywanie fermentowanych produktów. Dzięki ich obecności w organizmie rozwinie się korzystna mikroflora, która wpływa m.in. na wiązanie nadmiaru cholesterolu i transportowanie go do miejsca, gdzie ulega rozkładowi.

Dla alergików i osób z nietolerancjami

Proces kiszenia rozbija zawarte w roślinach związki na prostsze i łatwiej strawne dla ludzkiego żołądka. Przykładowo soja – suszona lub świeża – jest praktycznie niestrawna. Po fermentacji można ją spożywać np. w formie pasty miso lub popularnego sosu sojowego. Po kiszonki mogą też sięgać osoby cierpiące na coraz powszechniejsze alergie i nietolerancje pokarmowe, np. nietolerancję laktozy, która w procesie fermentacji zostaje przekształcona w znacznie lepiej przyswajalny i tolerowany kwas mlekowy.

Dla osób z obniżoną odpornością

Kiszonki zawierają wiele cennych witamin i mikroelementów, dlatego są także doceniane przez osoby, które borykają się z obniżoną odpornością. Szczepy bakterii powstałe w wyniku procesu fermentacji mają właściwości antybakteryjne i przeciwwirusowe, dzięki czemu kiszonki stanowią idealny wybór w okresie wzmożonych zachorowań na grypę i przeziębienie. Warto wprowadzić je do jadłospisu również podczas przesilenia, pomiędzy porami roku lub w innym trudnym okresie, np. podczas rekonwalescencji po długiej chorobie. Wysoki poziom witaminy C wspomaga odporność, a probiotyczne właściwości poprawiają funkcjonowanie jelit i rozrost flory bakteryjnej, która chroni organizm przed chorobami i drobnoustrojami.

Artykuł partnera