Zacznijmy od podziału na cztery strony świata. Wschód – po tej stronie słońce świeci najpóźniej do południa. Warto postawić na kolory o wysokim nasyceniu pigmentu – nie będą wydawały się rozbielone w stosunku do ścian po stronie zachodniej. Zachód – czyli słońce od południa aż do zachodu, które świeci bezpośrednio w okna. Tutaj dobrze sprawdzą się chłodne odcienie ścian, ciepłe barwy będą sprawiać wrażenie zbyt intensywnych i nachalnych. Północ – tutaj praktycznie nie ma słońca, trzeba uważać, aby pokój nie nabrał ponurości. W tym celu należy unikać chłodnych barw, a postawić na cieplejsze pastele, które nadadzą przytulności. Południe – tutaj ostre słońce utrzymuje się przez cały dzień, warto postawić na chłodne, stonowane barwy. Ciepłe i bardziej intensywne będą sprawiać wrażenie żarzenia się, gorąca.
Psychologia kolorów traktuje o wpływie kolorów na naszą psychikę, i tak żółty wnosi radość oraz pobudza do działania, a biały łagodzi stres i motywuje do działania. Różowy jest idealny jeśli lubisz ryzyko, ale też pragniesz miłości. Pomarańczowy jest związany z optymizmem i kreatywnością, a czerwony symbolizuje miłość i ciepło, ale powinni się go wystrzegać cholerycy. Niebieski koi nerwy, uspokaja i pozwala się zrelaksować, natomiast fiolet łagodzi zmęczenie i stres. Zieleń potocznie kojarzona z nadzieją, we wnętrzach sprzyja lenistwu i daje poczucie bezpieczeństwa.
Jak widać – wytycznych jest wiele, a inspiracji można szukać w internecie czy katalogach oferowanych przez producentów farb, np.www.Styline.eu. Warto przed podjęciem ostatecznej decyzji zaopatrzyć się w próbki kolorów i przetestować jak dany odcień rzeczywiście prezentuje się na naszej ścianie. To pomoże uniknąć wpadki i pomoże ci cieszyć się relaksem w twoim domu.