×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 802.

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 807.

Wydrukuj tę stronę
wtorek, 07 kwiecień 2015 11:08

Test: Divine CC Koloryzujący krem korekcyjny CC SPF 15

Sensilis - DIVINE CC Koloryzujący krem korekcyjny CC SPF 15 Sensilis - DIVINE CC Koloryzujący krem korekcyjny CC SPF 15

Główną zasadą makijażu jest to, iż ma on podkreślać naturalne piękno kobiety, a nie chować jej urodę pod sztuczną maską. Dobry makijaż, to ten praktycznie niewidoczny. Niewiele pań zdaje sobie z tego sprawę, że aby dobrze wyglądać, wystarczy zastosować kilka prostych trików i zamiast tego, wciąż wydają mnóstwo pieniędzy i spędzają coraz więcej czasu przed lustrem na coraz to nowszych kombinacjach urodowo – makijażowych, co nie zawsze wychodzi im na dobre.

Tymczasem wystarczy odpowiednio nawilżona skóra, aby porzucić konieczność stosowania kryjących fluidów i pudrów, odpowiednie cięcie włosów, by optycznie wymodelować twarz, a także delikatne rozświetlenie oka cieniem i porządne wytuszowanie rzęs, aby optycznie powiększyć oko. Taki makijaż sprawia, że buzia wygląda lekko, świeżo i naturalnie. Co jednak zrobić, gdy skóra nie wygląda na tyle dobrze, aby móc odpuścić sobie codzienny rytuał fluidowania i pudrowania niedoskonałości? Odpowiedź na to pytanie nadeszła wraz z DIVINE CC – koloryzującym kremem korekcyjnym CC marki Sensilis. To przeciwstarzeniowa kuracja upiększająca, która oferuje nieskazitelny kolor dla uzyskania natychmiastowego efektu. Zapraszam szanowne Czytelniczki do zapoznania się z moimi wrażeniami odnośnie tego produktu po jego testowaniu. Na samym początku wspomnieć należy, iż dane było mi używać odcienia 02- cera opalona. Dodam, iż moja skóra jest dośc sucha, wymagająca całodobowego, kompleksowego nawilżenia, aby prezentować się dobrze i abym czuła się komfortowo. Zazwyczaj więc pod podkład musiałam stosować krem nawilżający, co niestety tworzyło dość grubą warstwę na mojej skórze. Postawienie wszystkiego na jedną kartę i użycie kremu DIVINE CC bez uprzedniego zastosowania kremu okazało się strzałem w dziesiątkę – nałożenie tej lekkiej formuły bezpośrednio na oczyszczoną twarz sprawiło, iż poczułam jakby ubyło mi kilogramów!

Krem doskonale łączy w sobie właściwości kryjące i nawilżające, jednocześnie pozostawiając skórę tak lekką, że aż chce się jej ciągle dotykać. Absolutnym hitem, dopełniającym całości przyjemności stosowania tego produktu jest fakt tego, iż ma on działanie antystarzeniowe. Substancje czynne o silnym działaniu przeciwutleniającym, a także odnawiającym sprawiają, że skóra za jednym zamachem staje się gładsza i jaśniejsza. Zatem w jednej tubce otrzymujemy skoncentrowane tak naprawdę trzy produkty: krem nawilżający, krem przeciwzmarszczkowy oraz lekki, acz doskonale kryjący fluid, który nie tworzy efektu maski ani nie odcina się od konturów twarzy.

Podsumowując :to wspaniały preparat o bogatej, lecz nietłustej konsystencji, którego działanie jest widoczne już po pierwszym użyciu. Myślę, że powinien na stałe zagościć w kosmetyczce każdej z pań, która pragnie delikatnego, lecz skutecznego krycia oraz jednoczesnej kuracji przeciwzmarszczkowej.